Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2020, 15:34   #145
PeeWee
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację
Lilka nieśmiało i niezbyt wprawnie zaczęła nucić kawałek "Sprzedałem szczura" W normalnej sytuacji zapewne złapałaby Konrada z ręce i zaczęła podskakiwać w rytmie perkusji, ale tym razem tak się nie stało.
Niewątpliwie odwołanie się do muzyki i wspólnych przeżyć otworzyło w umyśle dziewczyny, jakieś drzwi. Trudno było jednak powiedzieć, czy to tylko program dokopał się do jakiś pokładów nieświadomości, czy też prawdziwa Lilka była gdzieś tam głęboko pod zwojami kabli i plątaniną ścieżek.

- Ja... ja.. przepraszam Konrad - wydusiła po chwili szeptem - Oni.. cały czas tu są.
- Dobra dość tego mazania się - krzyknął Mikołaj przerywając intymną chwilę.
Konrad spojrzał w oczy swojej kumpeli i przez ułamek sekundy zobaczył oczy dawnej Lilki. Zawadiackiej, szalonej i pełnej wigoru i wkurwienia. Trwało to nie więcej ni jedno uderzenie serca, ale dało mu to nadzieję, że jego Lilka gdzieś tam jeszcze jest i walczy.
Gdyby Konrad miał jeszcze jakieś wątpliwości, czy podjąć walkę z opresyjnym, komunistycznym systemem i szalonymi naukowcami Grawitronu, to w tym momencie wyzbyłby się ich wszystkich.
Teraz to nie tylko była kwestia patriotycznego obowiązku, ratowania Polski i świata, ale także osobista zemsta.
Konrad wiedział, że trzeba się zemścić za to, co zrobili Lilce.


***
Dzielna trójka szał pewnym krokiem ulicami Stalinogrodu. Wokół życie toczyło się normalnym trybem. Nikt z mijających ich przechodniów nie miał bladego pojęcia, ani dokąd idą, ani po co idzie grupa dzieciaków.
Oni też do końca nie wiedzieli. Plan był bardzo ogólny i to mogło stanowić dodatkową trudność.
- Czyli, co? - zagadał Mikołaj - Wygląda na to, że razem zmierzy się z tą hydrą.
- Hmmm -przytaknęła Lilka, nie odrywając wzroku od ziemi.
- Czekamy do zmroku, czy już teraz idziemy do tego szybu? Bo idziemy szybem prawda? - spytał Mikołaj, trącając Konrada łokciem w bok.
 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!
PeeWee jest offline