Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2020, 15:13   #131
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
240.830.M41, godz. 16:09, sekcja Magenta 85

Metalus Lyrdion powrócił do czarnej twierdzy półtorej godziny później, z niewielkim hermetycznym pudełkiem, którego zawartość położył na stole tuż przed psioniczką.

- Popatrzcie na te bransolety – mruknęła Ariel, niepotrzebnie zresztą, bo jej towarzysze nie odrywali wzroku od zdjętej z nadgarstków mumii biżuterii. Wykonane ze złota i brązu łuskowate obręcze zdawały się hipnotyzować swym połyskiem, bo w przeciwieństwie do nadgryzionego zębem czasu ciała Artrigida oraz jego rozsypującego się ubrania bransolety sprawiały wrażenie nowiutkich.

- Kobieto, słuchaj uważnie – odezwał się cichym tonem Graig Fenoff – Mówiłaś, że zwłoki można znaleźć, jeśli szuka się konkretnego przedmiotu. Co powiesz o tych bransoletach?

Psioniczka pochyliła się nad stołem, dotknęła palcami jego powierzchni, ponownie przymknęła oczy. Micha cofnęła się na ten widok o krok, mimowolnie, wciąż nie ufając pełnej samokontroli mentatki.

- One są puste – oświadczyła Ommein otwierając ponownie oczy – Nie wytwarzają żadnego echa, żadnego rezonansu.

- Znaczy się? – uniósł pytająco brwi Hansetus – Jak mamy to rozumieć? Nie da się ich wyczuć?

- Złoto i brąz to chyba tylko wierzchnia powłoka – wzruszyła ramionami zauważalnie zdezorientowana Ariel – Wydaje mi się, że wykonano je z jakiegoś tworzywa obojętnego na skan psioniczny. To rzadkość, ale istnieją takie surowce, niektóre potrafią nawet ekranować oddziaływanie talentu.

- Więc co? – syknęła z nagłym rozczarowaniem Micha – Twierdzisz, że one nie mogą służyć za sygnalizator dla sprawcy?

Ariel ponownie wzruszyła ramionami, spojrzała bezradnie na Fenoffa, później na albinosa.

- Nie wiem – oświadczyła niechętnym tonem – Jeśli tak, to emitują tak słabiutkie echo, że musiałabym chyba którąś w usta wsadzić, żeby to poczuć. Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby mentat w randze omegi zdołał je wyczuć na odległość, ale oczywiście mogę się mylić. Tyle wam tylko mogę powiedzieć: ja nic nie czuję.
 
Ketharian jest offline