06-02-2020, 12:58
|
#14 |
Kowal-Rebeliant |
Drowi fechmistrz, wybrał najbardziej bezpośrednią reakcję na sytuację. Wystartował, wyskakując z butów (dosłownie) i rozpoczął szybkie modyfikacje. Ciemne, elfie stopy, rozrosły się i przybrały kształt właściwy Stropowym Jaszczurom, słynącym z idealnego wręcz przylegania do każdej, znanej powierzchni (sytuacja ta ulegnie niewielkiej zmianie po wynalezieniu teflonowych patelni, ale od tej chwili dzielą nas jeszcze stulecia), a uda Malaka'feaina rozrosły się, wytwarzając kolejną parę mięśni tuż nad kolanem. Wzorem Głębinowej Ropuchy, wykorzystał je, by wyskoczyć jak z procy i gładko wylądować na kolejnym dachu. Wytrenowane i doświadczone ciało wojownika, reagowało jak dobrze naoliwiona maszyna, ale poruszało się znacznie szybciej. Przetoczył się, by zamortyzować energię, po czym ruszył w dalszy pościg, nie oglądając się za siebie. Nie ufał współtowarzyszom i nie wierzył, że mogą się na coś przydać.
Ostatnio edytowane przez shewa92 : 06-02-2020 o 19:28.
Powód: Literówka ;)
|
| |