Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2020, 08:33   #171
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Woods obserwował wszystko z pewną rezerwą. W zasadzie nic od niego nie zależało, był tylko biernym obserwatorem wydarzeń. Nie zamierzał łatwo oddać żyć pilotów, ale też nie potrafił się tym wszystkim odpowiednio przejmować. Gdzieś z tyłu jego głowy wciąż tkwiło pytanie po co w ogóle tu lądowali?

Sytuacja komplikowała się z każdą chwilą. Ten cały Barry to odważny młodzieniec, ale teraz mógł za swój akt odwagi zapłacić najwyższą cenę. Woods był w kropce. Każda możliwość wydawała się złym wyjściem. Żadna nie dawała wystarczająco dużych szans na sukces, a co więcej niosła ze sobą spore ryzyko dla innych marynarzy. A gdyby tak...

- Potrzebuję dwóch ochotników, bosmanie - powiedział twardo agent przebrany za oficera.

Woods nie zamierzał nikogo zmuszać. Jeśli ktoś miał podjąć ryzyko to z własnych chęci. Plan był tak naprawdę prosty. Dwójka marynarzy wskoczy do wody, przepłynie pod jej powierzchnią i pomoże dwójce już się w niej znajdującej. Łódź tymczasem opłynie płomienie z drugiej strony. Ochotnicy pomogą pozostałym podpłynąć w tamtym kierunku.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline