Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2020, 08:40   #172
Vadeanaine
 
Vadeanaine's Avatar
 
Reputacja: 1 Vadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputację
Birgit w pierwszej chwili nie pojmowała, co się stało. Mało co widziała, idąc do magazynu na końcu, za plecami Brytyjki i jej żołnierzy. Chaos, rozgardiasz. Strzelali.
A potem ten marynarz...
Kojarzyła go pomiędzy załogantami, którzy wcześniej towarzyszyli porucznikowi. A teraz... Czy to on, ranny dotykał poręczy na dole, uciekał przed Theissem lub bestią? Prawdopodobnie.
Zastrzelili go swoi.
Tyle krwi...

Niemka trzymała się z boku i wydawało jej się, że stoi gdzieś poza całym światem. Jakby widziane kontury i barwy nabrały ostrych krawędzi papierowej wycinanki i rwanych ruchów klatek filmu dalekiego od propagandowych montaży.
Jakie dostali rozkazy?
Pomylili się, czy z premedytacją będą strzelać do wszystkiego, co się ruszy w ciemności?
Oni nie myślą. Już są martwi. Gdy nie biegną na rozkaz, zajmują ręce i umysł tytoniem, żeby nie zastanawiać się nad faktem, że niewiele ich różni od atakującego wściekle i ślepo Schweinehunda.

Nie można uciekać, strzelą mi w plecy.

Przełknęła lepką gulę w gardle, ale twarz miała nieruchomą, jak woskowo pobladła maska.
Co robić? Theiss... Co by zrobił, żeby zniszczyć statek? Łączność? Amunicja? Więcej takich magazynów? Miny? Paliwo? Słyszała w podróży od marynarzy, że pożar na statku jest jednym z większych zagrożeń, ale nie znała konstrukcji "Alstera". Naukowcy mieli zakaz włóczenia się po pokładach, żeby nie kusić losu, pytań i wypadków.
Niech to szlag!

Ale teraz musiała wykoncypować z oderwanych fragmentów obserwacji resztę. Tylko dorwanie Theissa i Konstruktu zakończy to szaleństwo.
 
Vadeanaine jest offline