Pewnie już wszyscy zapomnieli o tym filmie - i dobrze.
Mam jednak do zaproponowania kolejną odsłonę Death Note'a... i na szczęście nie jest ona filmem, a mangą. I to stworzoną przez dwójkę oryginalnych twórców. Tylko one-shot... Jednak bardzo dobry. Wyszedł chyba kilka dni temu. Ma tam miejsce pod koniec taki jeden zwrot akcji, który szczególnie mnie zaskoczył. Przypomniało mi to od razu oryginał Death Note'a, w którym znajdowało się tak wiele cudownych umysłowych gierek
Gorąco polecam. Wkleiłbym link do przeczytania, ale może byłoby to niezgodne z regulaminem.
Plus, mamy nowy design już dorosłego Neara.