Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2020, 22:47   #188
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Przed wieczorem Max był gotów. Nawet samochód działał, choć ciężko wchodziły biegi. Dron kołował nad magazynem zrzucając obraz z kamer na monitory Maxa.
Tommy, w towarzystwie Franko i Duncana, drążył tunel. Wg krokomierza był już w obrębie ogrodzenia. Niestety gps nie sprawdzał się podczas akcji na kreta. Franko na ramieniu miał plecak z kilkoma butlami specyfiku Maxa. Wystarczyło polać prochy tym świństwem i staną się tylko glutowatą galaretą o bogatym, aczkolwiek nieprzydatnym składzie chemicznym.
Dwa oddechy przez maski tlenowe nadawały całej wyprawie kosmiczny akcent. Dziurawienie betonu wokół magazynu było niepotrzebnym ryzykiem.
- Jesteśmy pod magazynem. Mniej więcej pod główną alejką. - powiedział Tommy. Zerknął na zegarek, Max już powinien kontrolować kamery i puszczać im spokojny kawałek w kółko.
Powoli w górę. W końcu wpadło trochę świeżego powietrza. Chłopak zdjął maskę i “ubrał się” w kamienny pancerz.
Komunikator w uchu zaskrzeczał i odezwał się Max:
- Mieścicie się w czasie. Kamery mam pod kontrolą, zaczekajcie minutę aż minie was patrol i wychodźcie. Nawet nie wiecie jakie piekło rozpętało się w internecie po publikacji filmiku. Idą, cisza.
Faktycznie, chwilę później usłyszeli kroki. Dwóch osób.
- Poszli, możecie wychodzić. To czego szukamy chyba jest ułożone na kupę w głównym korytarzu między regałami. Nigdzie indziej nie mieli tego jak upchać.

Tommy poszerzył dziurę i ostrożnie wyszedł. Znalazł się w jednej z alejek. Wyjrzał zza regału. Faktycznie parę metrów od nich zobaczył pryzmę worków foliowych wyższą od niego i długa na jakieś 10 metrów.
 
Mike jest offline