Felix walczył nieco zachowawczo oszczędzając siły na dalsze oblężenie, ale gdy jeden ze szkieletów dotkliwie zranił Olivie, a Hans ruszył jej na pomoc sytuacja znacznie się pogorszyła. Ten jeden cios unieszkodliwił dwójkę broniących. Jakby tego było mało, kolejni przeciwnicy wdrapywali się na mur. - No chyba cie osrłao! - Łowca wykrzyczał do wycofującego się Hansa i szaleńczo zaatakował szkielet który doprowadził do tej katastrofy. - Wracaj. Wiecy ich tu lezie! - Krzyknął jeszcze, zagłuszany zgiełkiem potyczki. - Napieeeerdaać!
__________________ Our sugar is Yours, friend. |