Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2020, 15:55   #48
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
13 Martius 816.M41, astropatyczny chór w Port Wander

Bellitta ujęła podaną jej dłoń dyżurnego astropaty i jej umysł połączył się z jego jaźnią w tym samym ułamku chwili, w którym oboje nawiązali cielesny kontakt.

W myślach kobiety pojawił się niewyraźny początkowo obraz, rozmazany i przejrzysty, nabierający kształtów z każdym uderzeniem serca. Bell wchłonęła ten eteryczny przekaz, zaczęła zdzierać z niego ochronne warstwy mentalnego kodu, osłonę skrywającą treść przekazu przed niepożądanymi umysłami. I przed ciekawością Nienarodzonych.

Astropata stojący przed Bell miał tak samo przeinaczony umysł i był tak samo niewidomy jak ona, lecz chociaż przez krótki czas przechowywał wiadomość we własnej głowie, nie miał pojęcia o jej treści. Została nadana przez człowieka, który ją znał osobiście i który potrafił utkać mentalny przekaz w sposób czytelny tylko dla niej.

Odsłonięte jądro wiadomości stało się dla niej zrozumiałe w jednej sekundzie, tak silnie przesycone było skrajnymi emocjami, które je ukształtowały. Targnięta paroksyzmami bólu, wyrwała swą dłoń z ręki astropaty i podniosła głowę w górę, ku sklepieniu Sali Ślepców.

Z jej ust padły dwa składające się na mentalny przekaz słowa, wypowiedziane niskim męskim głosem należącym do astropaty Szeptu.

-Winter, uciekaj!

Musiała jak najszybciej dotrzeć na Błysk, jednak kolana ugięły się pod nią. Ból rozsadzał jej głowę.

- Ja… ja muszę wrócić do mej Pani. - Zasłoniła oczy dłońmi. Czuła w nich ból. - Ta róża…

 
Aiko jest offline