13 Martius 816.M41, mostek Błysku Cieni
Echo sarkastycznego śmiechu Mohra przetoczyło się po całym mostku fregaty. Prawie wszyscy załoganci stężeli w jednej chwili, zastygli w pozach dobitnie zdradzających poruszenie. Bezgranicznie lojalni wobec Coraxów, odebrali bardzo osobiście złośliwe zachowanie pierwszego oficera Traska.
- Dobra, żartowałem - Nadsternik
Cerberusa zmienił w ułamku chwili ton, spoważniał uderzając w nutę jeszcze bardziej irytującego protekcjonalizmu - Zaniepokoił mnie ten niekontrolowany manewr korekcyjny. Wyglądało to na samoczynne uruchomienie silników manewrowych. Imperator mi świadkiem, sądziłem, że uderzycie w pirs. Jeśli chcesz, Garlik, mogę ci podesłać na mostek jednego z moich młodszych oficerów, wyprowadzi was bezpiecznie na orbitę.
Z zaciśniętych ust kilku oficerów
Błysku padły zduszone pomruki wściekłości. Sypiąca iskrami z fioletowych oczu Marra Korte okręciła się w fotelu spoglądając wyczekująco na Tytusa.
W tej samej chwili na konsolecie Garlika zapłonęło kilka czerwonych lampek, a zielonkawa holoprojekcja sfery wokół fregaty zaczęła pulsować rzędami ostrzegawczych komunikatów.
- Na Tron! - krzyknął dowódca sekcji uzbrojenia Lucius Nyder, głosem wibrującym autentyczną zgrozą - To
Czarna Róża!