Nawrócenie nawróceniem, oświecenie oświeceniem, ale góra świecidełek jest wpisana genetycznie w jestestwo orka. Początkowo Balkazar walczył z tym, ale widząc ludzkich towarzyszy biegnących po skarb, doszedł do wniosku, że w jego posiadaniu każdy człowiek darzył by go o wiele większym szacunkiem niż dotąd.
Nie, nie. On nie kierował się chciwością. To wszyscy dookoła byli pazerni i chcieli zagarnąć wszystko dla siebie. On tylko nie chciał, aby traktowali go jak kogoś gorszego. Jemu również się coś należało i to na pewno nie mniej niż im.
Wojownik zaczął rozpychać się i zagarniać złoto pod siebie. Ktoś musnął jego ramię. Balkazar nie patrzył, nie celował, po prostu uderzył łokciem w tamtym kierunku. Ktoś naparł na niego z drugiej strony. Ork zachował równowagę i odepchnął tą osobę dwa razy mocniej.
Nikt nie odbierze mu jego części skarbu!
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.
Ostatnio edytowane przez Raga : 12-02-2020 o 22:56.
|