Chłopak kiwnął olbrzymowi głową, choć w zasadzie nie wiedział jak miał go osłaniać. Max przecież sam obczajał wszystkie podejścia. Tommy zdecydował więc ustawić się w miejscu, z którego będzie mógł najszybciej zareagować w razie potrzeby, uważając zwłaszcza na kierunek, z którego zwyczajowo przychodził w to miejsce patrol.