Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2020, 18:47   #191
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację

Rezydencja gości, 27 czerwca 2595

Choć myśli wynalazcy co raz, uciekały do pięknej żony, wiedział, że rozmowa którą przyszło mu toczyć jest przełomowa, że czas który poświęciło mu kuzynostwo jest cenny i w tak niezwykłej chwili należy go docenić. Uważnie obserwował twarze rodziny, szukał wzrokiem oparcia w osobie Dumasa, przecież razem prowadzili próżne się teraz zdawało rozmowy, gdy dziedzic pozostał sam w mrocznym ogrodzie. Raz jeszcze wlał w zasychające usta czerwonego wina, ale niewiele to pomogło. Z minaretu odezwał się śpiewak jehameddan.

-yhyyy! - odchrząknął - Prawdą jest, że nadarza się niecodzienna okazja zebrania informacji o Lukatore i ziemiach na wschód, trudno dyskutować nad zasadnością dalszej podróży. Na pogrzeb zjedzie z pewnością liczne grono wpływowych osób z różnych obozów. Trudno też nie przyznać racji Angeline Lei sugerującej ostrożność i powściągliwość w nawiązywaniu bliskich -m zawahał się- ..społufałych stosunków, nim wzajemne relacje się nie wyklarują. Grzechem byłoby również nie wyzyskanie pojawiających się możliwości handlowych.

Przygryzł dolną wargę - Tajemnicą pozostaje wciąż dla części z nas udział Purgijczyków w Twej kuzynie decyzji. Wybacz jeśli zbyt naciskam, uszanuję jeśli zapragniesz zachować ową tajemnicę dla siebie, ale intuicja podpowiada, że powinienem o to spytać. Druga rzecz to jak ujmiemy to w wiadomości do szanownego Ventricule Emmanuela. Nasza korespondencja z pewnością przejdzie przez ręce cenzorów.

Usta miał już prawie zupełnie suche i ostatnie słowa prawie wychrypiał, toteż upił kolejny duży łyk rubinowego trunku. Śpiewak przerwał jak na komendę. Przez chwilę słychać był tylko ptaki za oknem.
 
Nanatar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem