Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2007, 22:14   #15
Zirael
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Mała, irytująco pewna siebie krzyżówka elfa z pasikonikiem i większa, acz zdecydowanie mniej rozgarnięta krzyżówka elfa z koniem odeszły od jamy, zostawiając ponadprzeciętnej urody ucieleśnienie zła w jamie pod korzeniami wiązu. Resztę dnia Viconia i Dywagacja spędziły podziwiając to, co Tinuviel miało im do zaoferowania, a więc przede wszystkim ogrody pełne rzadko spotykanych roślin i misternie zdobione elfickie domy wśród gałęzi drzew. Zdały również dokładniejszy raport Jureavenowi z tego, co usłyszały. Ten potwierdził plany wyruszenia nazajutrz o świcie i zaprosił je na ucztę pożegnalną, która miała się odbyć tego samego wieczoru.
Podczas uczty nie brakło oczywiście wykwintnego jadła i napitku, delikatnych deserów i egzotycznych owoców. Serwowane wino było zwyczajem elfów stosunkowo lekkie, tak, aby goście mogli na trzeźwo docenić popisy muzyków, bardów i tancerzy. Lekkie i finezyjne nuty unosiły się w powietrzu, mieszając się ze śpiewem ptaków i szumem wiatru. Docierały nawet do jamy, w której siedziała samotnie Sariel. Niedługo po zapadnięciu zmroku, wszyscy zaczęli rozchodzić się do swoich domów, a stoliki, zastawę i resztki sprzątnięto. Wszak uczta miała ona na celu pożegnanie wojowników, którzy następnego dnia musieli wcześnie wstać. Viconia i Dywagacja udały się do swych "kwater".

Następnego ranka, na krótka przed świtem, rozległ się nawołujący do opuszczenia łóżek głos rogu. Dywagacja i Viconia, podobnie jak spora grupka otaczających je elfów, zaczęły pośpiesznie szykować się do drogi.

W tym samym czasie przy więzieniu demona pojawiło się trzech nieuzbrojonych elfów.
- Tu są kajdanki, nasączone magią podobną do tej, która otacza twoje więzienie. Nie pozwolą ci one, demonie, na ucieczkę na twój macierzysty plan. Cieszy nas niezmiernie, że jednak zgodziłeś się z nami współpracować. Sam rozumiesz jednak, że nie możemy ci do końca zaufać. - mówił jeden z nich. Zdawał się przy tym nie patrzeć na Sariel, a raczej na powietrze tuż koło jej ucha. - Nie próbuj żadnych sztuczek, a nic ci się nie stanie. Wystaw ręce pomiędzy korzenie, pozwól założyć sobie kajdanki. Dopiero potem otworzymy twe więzienie.