Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2020, 15:34   #392
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Alice oddała dwa strzały do rannego pajęczaka trafiając w nogę i tułów, drug strzał chyba załatwił sprawę. Hawk załadowała nowy nabój .22 i wystrzeliła, chybiając.
-Arachnidy, chyba bronią gniazda.
Za sobą słyszałaś biegnącego gankora i wystrzały w rewolwery Sam. Nad sobą usłyszałyście jak pocisk z jej rewolweru trafia w krawędź dachu wagonu chybiając rzucającego się do skoku pajęczaka. Alice obróciła się w stronę lecącej bestii i bez celowania oddała dwa strzały, bestia spadła jej na ramie przewracając ja ale była już martwa. Spod wagonu i z wagonu wylazły jednak cztery następne

Andrew
Rob popatrzył na odciski stóp dookoła.
-Na moje oko został jeden, i raczej nie ma dużej przewagi wystartowaliśmy wkrótce po nim a ranny go spowalniał, do tego wygląda na to że poświęcił chwilę na pozbawienie go szpeju więc zmarnował jeszcze więcej czasu. Musi być gdzieś blisko. Z drugiej strony pewnie jest tego równie świadom co my więc możliwe że raczej niż próbować uciec będzie próbował się ukryć albo zastawić zasadzkę

Dave Obejrzał rannego była widoczna rana wylotowa na plecach, obie zdecydowanie za nisko żeby musiał się martwic o opłucną, raczej wyglądało na to że powinien się raczej liczyć z uszkodzeniami narządów w jamie brzusznej co wróżyło o wiele gorzej. sądząc po źrenicach młody mężczyzna był pod wpływem czegoś. Jęknął kiedy Dave przycisnął ranę.
-Mieliśmy zorganizować jakiś transport jako wkupne.
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline