Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2020, 08:06   #196
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Paladyn niemal wyważył drzwi uderzając w nie barkiem.
- Na zamku jest Vuk. Chwytajcie broń.
Popatrzył po zbrojnych. Popatrzył po swoich oszołomionych towarzyszach. W końcu spojrzał na Rokitę.
- Co tak patrzycie, dajcie im broń. Nie wiadomo gdzie bestia. Trzeba zabrać stąd lorda. I koniecznie kamień powinien opuścić zamek. W nim jest śmierć. I nie muszę być żadnym czarownikiem, żeby to wyczuć. Pozostawiając tu kamień ryzykujemy życie i bezpieczeństwo lorda.

Halvar opuścił nieco broń, zaczął poprawiać pasek mocujący naramiennik. Widać było, że ubierał się w pośpiechu.

- Zaprowadźcie go do jego kwater. Są na ostatnim piętrze. Nikt nie zaatakuje z zewnątrz, a na schodach będzie się łatwiej bronić. W sześciu zatrzymacie nawet pięćdziesięciu napastników.

Paladyn nie był może najroztropniejszym z mędrców ale swoje w wojsku odsłużył. Miałe też pewną swobodę wyrażania, która kontrastowała z jego topornym wyglądem. Liczył na to, że

Potem Halvar rozejrzał się po dochodzących do siebie towarzyszach. Nie wiedział czy są wszyscy, ale przypuszczał, że leżą za stołem.

- My zabierzemy kamień i usuniemy z zamku.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline