18-02-2020, 10:32
|
#67 |
| 13 Martius 816.M41, mostek Błysku Cieni
Techkapłana zaniepokoiła informacja o stanie zdrowia Winter Corax. Miała tendencję do bagatelizowania swoich obrażeń, co pamiętał dobrze z pewnego spotkania w bibliotece. Z drugiej strony była uparta niczym jej ojciec. Ale pokazała, że jest silnym dowódcą. I kogoś takiego potrzebowali, a nie miękkiego Barcy, który każdemu szepcze to co ten chce usłyszeć.
Statek był gotów do skoku. Pielgrzymi na pokładzie. AdMech na pokładzie. Profit czekał. Z drugiej strony wszystko wskazywało, że byli celem ataku. Co oznaczało, że ich wróg jest blisko. A jeżeli poza brutalnymi atakami wykaże się odrobiną kunsztu, to za chwilę w Port Wander pojawią się plotki o zaangażowaniu rodu Corax w zamach.
Ramirez zacisnął zęby. Brakowało mu polotu w kontaktach z ludźmi. Maszyny były dużo przyjemniejsze. Od kontaktu z ludźmi była Winter. Albo Barca.
Ramirez w końcu zdjął hełm ze swojego pancerza i przemieścił z wyraźnym dźwiękiem hydrauliki we wspomaganych nogach.
- Powinniśmy oddalić się o około dwanaście jednostek. Na połowie mocy silników zajmie nam to półtorej godziny. Zapewni też stosowna przestrzeń i pozwoli reagować na ewentualne ataki. Teraz wokół przemieszcza się cała masa promów i innych statków. Jeżeli faktycznie byliśmy celem ataku, to należy się spodziewać, że w powstałym zamieszaniu ktoś będzie chcieć dokończyć dzieła.
Nusfera wyświetlała statusy uszkodzeń augerów. Ramireza przenikało dziwne przeczucie. Duch statku się martwił. I był na wpół ślepy. Bez części dziobowych augerów był niczym jednooki pirat z holohistoryjek pokazywanych dzieciom.
- Przetransferuję też dodatkowych techników próżniowych i serwitory do naprawy uszkodzonych augerów. Nie powinniśmy bez nich skakać.
Pochylił się nieco i ściszonym głosem dodał:
- Proszę przekaż lady kapitan Corax, że służę konsultacją medyczną jeśli tylko sobie tego życzy.
Wyprostował się. Miejsce nie było przygotowane na osoby w tak wielkich pancerzach.
- Poczekajmy na de Veris. I na Bellitę. Jedna jest specem od działań wojskowych. Druga wróży z kart.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
| |