13 Martius 816.M41, mostek Błysku Cieni
Tytus przytaknął na propozycje Tech-kapłana i Seneszala po czym bezzwłocznie rozpoczął prowadzenie Błysku na odpowiednią odległość. Jak zwykle koło pozostałych członków wewnętrznego koła Lady Kapitan pozostawał wycofany. Znał swoje miejsce, a ono nie do końca było wśród mutantów, kapłanów i wysoko urodzonych. Oczywiście szanuje ich, docenia umiejętności i podziwia czyny, lecz słowa zwykle są zatrute, a gierki nie zrozumiałe i bardzo niebezpieczne. Trzeba uważać, bo łeb utracisz jak gadał pewien stary sierżant z regimentu Tytusa.
Sprawa Pani Kapitan zainteresowała Garlika. Czy Barca wziął sprawy w swoje ręce, albo to sam Tytus pozbawił ród Coraxów ostatniej dziedziczki? Co ta Róża odwaliła i dlaczego są na czyimś celowniku na takich rubieżach imperium? Tyle pytań tak mało odpowiedzi, a nerwów i stresów nazbyt wiele. Pół godziny. Może wtedy coś się wyklaruje.