Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2020, 14:45   #22
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Snow przewróciła oczami. Czy spodziewała się, że Kalen i tak będzie próbował ją namówić do tego, by wzięła udział w ich małym przedsięwzięciu? Oczywiście, że tak. Ten facet był bardziej przewidywalny od pogody na Hoth.
Z drugiej strony to było całkiem miłe uczucie, kiedy mimo wszystko próbował ją również zaangażować w swoje plany. Nie była odstawiana na bok, nie było również jakichś wielkich tajemnic czy owijania w bawełnę. To była naprawdę przyjemna odmiana po tym jak była traktowana przez swojego byłego Mistrza, choć zdała sobie z tego sprawę dopiero kilka dni temu, na pokładzie Cincinnati.

- Spotkamy się w porcie, przy Cincinnati. Róbcie swoje, ja jednak nie chcę się w to mieszać - powiedziała, bo mimo wszystko, wolała pozostać przy swoim. Nie zamierzała jednak moralizować ani Kalena, ani Leny. Jeśli chcieli ubijać nielegalne interesy, proszę bardzo, mieli wolną rękę. Jednak Snow nie chciała być w to wplątana, przynajmniej nie tak bezpośrednio.

- Spróbujcie tylko nie wplątać się w jakieś wielkie kłopoty, z którymi nie poradzicie sobie sami, okej? - spytała dwójki przemytników, choć patrzyła na Lenę, jako że wydawała się bardziej rozsądną osobą i obietnica złożona przez nią wydawała się bardziej wiarygodna.

- Ile czasu wam to zajmie? Żebym wiedziała, kiedy rozpocząć misję ratunkową - dodała żartem, choć gdzieś w głębi obawiała się, że właśnie tak to wszystko się skończy. - A gdyby tak rzeczywiście się wydarzyło - kontynuowała, zdając sobie z tego sprawę - to czy są jakieś osoby, z którymi mogę się skontaktować, by mieć jakieś wsparcie? Ktoś, komu ufasz na tej planecie? - zwróciła się do Leny.

Sama planowała odrobinę pozwiedzać, nie rzucając się za bardzo w oczy. Czuła, że zaczynała być głodna, więc na pewno chciała gdzieś zjeść, może posłuchać świeżych plotek. Poczuć w końcu jak to jest podróżować po galaktyce! Szkoda tylko, że zaczynali od Taris, bo nie wyglądało na najciekawszą planetę, chociaż Snow liczyła, że jeszcze zostanie zaskoczona.
 

Ostatnio edytowane przez Pan Elf : 19-02-2020 o 14:50.
Pan Elf jest offline