Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2020, 21:59   #252
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Noc 22 Brauzeit 2518 KI, mur Herrendorfu

Mauer posadził krewniaczkę Brunsteina na parapecie muru i wypuścił głośno powietrze z płuc. Ręce, które jeszcze przed chwilą machały toporzyskiem w szaleńczym tańcu z martwymi, teraz opadły bezwładnie wzdłuż ciała niemal wypuszczając stylisko topora.

Remerczyk wiedział, że podczas oblężeń czyniono podkopy rękoma wprawnych górników, a by podłożyć ogień pod ważną częścią fortyfikacji i wyłom uczynić. Wiedział, też jak czyniono wycieczki zza muru aby takowe powstrzymać, lub jak obrońcy sami poczynali kopać kontrpodkop i czasem pod ziemią walczono dzice i zajadle,bliżej jako to ponoć czynili khazadzi i goblińskie pomioty. Ale teraz wyglądało jakby cały mur miał być podkopany i zniszczony i Franz wiedział, że siła będzie po trupiej stronie, bo pchani nekromantyczną mocą napastnicy, ani zmęczenia nie czuli, a i więcej ich było znacznie. Nie było takiej możliwości, aby obrońcy mogli powtrzymać taki fortel niecny, bo ani ku temu wystarczająco ludzi nie było, ani nawet pewnie w całej wsi tyle smoły nie było, co by martwiaków spalić.

Mauer utracił nadzieję i tylko oparł się mur znak Morra czyniąc:

- Niechaj nas Morr ma wszystkich w opiece...

Potem bez przekonania krzyknął:

- Trza spalić obkurwieńców, choćby trzeba było dachy wszystkie zerwać we wsi.
 
8art jest offline