Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2020, 14:08   #28
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Snow wyłoniła się zza skrzyń i rozejrzała się dookoła. Po Zabraku i jego kumplach nie było już śladu. Nie sądziła, by zamierzali wrócić, skoro już pobili swojego dłużnika i nastraszyli jego rodzinę. Po części Stormchaser żałowała, że nie zdecydowała się szybciej wtrącić, ale rozsądek wygrał. Poza tym doszła do wniosku, że i tak niewiele by już wskórała. Przede wszystkim dlatego, że oprawcy dokonali największych szkód. Może gdyby znalazła się w tym miejscu dużo wcześniej, ale kiedy już przybyła, mężczyzna miał już rozkwaszony nos. Wtrącając się, kiedy te oprychy były w pobliżu, jedynie pogorszyłaby sytuację rodziny, a i siebie wpakowałaby w kłopoty.

Uśmiechnęła się do kobiety, która była cała w nerwach i najwidoczniej wzięła ją za kolejne niebezpieczeństwo.
- Spokojnie, nie chcę nikomu zrobić krzywdy - odezwała się uprzejmym tonem, wyciągając przed siebie dłonie w pojednawczym geście. - Kim oni byli? Czego chcieli? Mogę jakoś pomóc? Wiem, że to nie moja sprawa, ale nie jestem w stanie przejść obojętnie wobec cudzej krzywdy, a wy zdecydowanie potrzebujecie pomocy. Przynajmniej w opatrzeniu tych paskudnych ran. - Wskazała na mężczyznę.
- Jestem Snow Stormchaser - przedstawiła się, podchodząc bliżej i wyciągając dłoń, by przywitać się z nieznajomymi.
 
Pan Elf jest offline