Alfred stał w miejscu zdumiony. Nie wiedział co się dzieje. Nie potrafi tego sobie wytłumaczyć. Nie mógł z siebie wycisnąć żadnego słowa. Myśli kłębiły mu się w głowie. To co widział było dla niego fascynujące, sam przecież potrafił wyczarować grającą lutnie, a z drugiej strony przerażało go.
- Co to? - powiedział wreszcie widząc jak tajemniczy kamień uderza w ścianę i powraca do ręki elfa jak dobrze wychowany pies. - Jak to możliwe?
__________________ Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |