25-02-2020, 23:17
|
#113 |
| - A cóż takiego mówią o zakonie? - Róża żywiej zainteresowała się Jurgenem. Póki co pomagała przy Marcusie, lecz sama za wiele nie potrafiła w tajemnej sztuce uzdrawiania. To była domena magów światła i życia.
- Dobrze, że nie jesteście bojaźliwi, bo przyjdzie nam tu nocować. Co jednak wy tu robicie, skoro nie mieszkacie? - niewygodne pytania dalej cisnęły się na usta dziewczyny. Przy okazji może zbyt pewnie siebie zaczęła szukać czy w tym domostwie nie znalazłyby się jakieś zioła, które Hektor mógłby podać Marcusowi. |
| |