Machavellian wskazał na kupkę ubrań, którą zabrał martwemu hersztowi.
- Poczyniłem już pewne przygotowania. Linę możemy skręcić z ubrań trupów. Codziennie ktoś tu umiera, niektórzy dogorywają, pewnie jest im już obojętne czy mają na sobie gacie – odpowiedział po czym zwrócił do Gustava – Jeśli ci tak zależy żeby złapać i przesłuchać tych dwóch zbirów, w porządku, wyznaczę zaraz ludzi, którzy ci pomogą w poszukiwaniach. Widzę, że zostało jeszcze trochę broni, rozdaj ją i ruszaj. Jak już skończysz przesłuchanie, wiesz co z nimi zrobić.
Szlachcic rozejrzał się po jaskini.
- Widział ktoś w ogóle Kislevczyka? Chyba już dawno powinien wrócić. Oby nie wystawił nas do wiatru i nie prysnął bez nas.