28-02-2020, 21:09
|
#242 |
Northman | Skarby skarbami, ale głód coraz bardziej dokuczał krasnoludowi i myślami błądził wokół pieczeni. Na deser ciasto by się zjadło... Plecak jednak zaprowiantowany był w suszone mięcho i suchy chleb. Do takiej bitwy nie na żarty, jak z demonami, i innymi plugastwami chaosu, to jedni mawiali, żeby na pustym żołądku stawać. Inni, żeby solidnie się najeść jakoby to ostatni miałby być posiłek. - O... Tam mogą siedzieć te Żerazy i Przyrytwy. - Furgil patrzył w czarną czeluść.
Pociągnął solidnie z gąsiorka i zaczął przygotowywać linę z hakiem do zejścia na dół. - Czy może posilimy się wprzódy, co nieco, coby na burczących kichach nie zakradać się do skarbu?
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |
| |