- Mój tato nas tu przyprowadził! - Konrad spróbował uderzyć w płaczliwy ton. - Obiecał nam Grawitron, Wkrętacz i wszystko! Ale poszedł na zewnątrz a potem wszystko się zepsuło!
Konrad miał nadzieję, że tym razem będzie bardziej przekonujący i odegra rolę gówniarza, którego jeden z pracowników labu przyprowadził do tak zwanego szpasu, żeby pokazać nową technologię, a później przysłowiowe gówno wpadło w wiatrak i coś stało się złego.
Ostatecznie, jak można wyjaśnić obecność dzieci w supertajnym laboratorium?
Konrad nie zamierzał odpuszczać. Zamierzał uratować Lilkę i wyjść z nią z podziemi albo w ogóle.
__________________ Evil never sleeps, it power naps! |