Alice leząc na plecach dobyła Rewolweru i strzeliła w nadbiegające mutanty, pocisk kalibru .44 oderwał jednemu z nich łapę. W tym czasie Hawk przeładowała swój karabin i strzeliła trafiając w stopę drugiego A Ortega szeroko rozstawiła nogi w klasycznej pozycji Weavera i trafiła tego samego co Hawk, w inna nogę, niestety mutanty tak czy inaczej miały za dużo nóg więc kontynuowały natarcie. Gankor Przeskoczył nad Alice kiedy ta ponownie celowała i złapał zbliżającego się do niej mutanta w paszcze, pomachał głową w prawo i lewo po czym cisnął mutantem o ścianę wagonu. Blaszana powierzchnia zadudniła głośno prawie maskując chrzęst łamanych kości. Alice zmieniła cel i strzeliła do tego którego raniła wcześniej, tym razem trafiając w tułów i kończąc żywot mutanta. Ostatniego z widocznych wykończyła dwoma strzałami Sam w czasie gdy Hawk przeładowywała swojego Mausera.
Jak na razie w polu widzenia nie było więcej zagrożeń.
Andrew Ellen zastanawiała się przez chwilę po czym dosyć niechętnie zdjęła pas swojego peemu z szyi i podała ci
-OK, nie ma rękojeści przeładowania, jej funkcje pełni przedni zaczep pasa, spust jest progresywny krótkie ściągnięcie ogień pojedynczy, długie ciągły. Z ładownicy wyciągnęła dwa zapasowe magazynki -
Może włóż sobie zamiast jednego magazynka od swojego Podejście na doc Dave
Bark był ewidentnie przemieszczony, choc obojczyk nie wyglądał na zlamany
-Fras, nazywam się Fras. odezwał się męzczyzna lekko nieobecnym głosem. Źrenica chyba reagowała, w dalszym ciągu miałes problemy z ostrością widzenia więc taki detal ci umykał. Miałes jednak wrażenie że mężczyzna też ma problem ze skoncentrowaniem wzroku na tobie.