Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2020, 20:18   #117
Avitto
Dział Fantasy
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
- Jak od zachodu idziecie to w połowie lasu jesteście, może mniej. W tamtej chacie traperzy, jak tu jeszcze byli, na dużego zwierza się zbierali. Dawno się to skończyło – jeden zginął, drugi, jak ja, dzieciaków się dorobił i bliżej domu polował. Prawdziwa, łowiecka brać, tacy byliśmy. Jak leśniczówka spłonęła nie wiem, już tam nie łażę. Szkoda, bo fajna była.
- A straszydła? -
upomniał go Hubert.
- Ano. Najpierw bano się, że wąpierze krew z ludzi spijały, bo o tym zawsze stare ludzie opowieści snuli. Lata mijały, wynieść się musiały bo w lesie ludzie futrem obrośnięci bywają i co znajdą od razu mordują. Na drzewach byczy łeb rysują, tak swoje ścieżki znaczą. mnie to wystarczy, co by ich unikać.

Jurgen rozgadał się widocznie, pozytywnie reagując na oddalenie widma kary. Jeszcze jakiś czas opowiadał o krwawych ofiarach włochatych ludzi, których Albrecht wprost podsumowywał mianem „mutantów”. Wszyscy ogrzali się przy palenisku i posilili kolacją Niklasa. Sielankę przerwał głuchy odgłos pękającej ceramiki. Przez szczelinę w kominie można było dostrzec języki ognia.
Za chwilę pożar miał ogarnąć dach dawnej karczmy.
 
Avitto jest offline