Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2020, 09:37   #267
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Nie zatrzymywali się nawet na chwilę w drodze do skał, gdzie planowali urządzić jakąś zasadzkę. Nie mówili też zbyt wiele, oszczędzali oddech. No, przynajmniej ci, którzy wiedzieli, że należy tak robić.

- Casparze, tak sobie myślę... Mówiłeś chyba, że ktoś musi tymi trupami kierować. Ale teraz, gdy ich siły się rozdzieliły... Czy jest dwóch czarowników? A może ten jest na tyle potężny, żeby poruszać nimi na taką odległość? Jeśli tak jest, to czy ty – Rache zmarszczył brwi. – Czy ktoś może mu się przeciwstawić? Możemy niszczyć te szkielety do końca świata, a on będzie przywracał je do życia. Musielibyśmy zatem zabić jego, żeby to przerwać, tak mi się wydaje.

* * *


Cyrulik nie miał bladego pojęcia, jak poruszyć skały. Chciał pchać głazy rękami, ale krasnoludy z kopalni postukały się wymownie w głowy.

- Chodź tu siwy, pomożesz nam!

Górnicy ścięli szybko dwie brzózki swymi toporami, odcinając gałęzie odchodzące od pnia. Szeptali potem między sobą, pokazując na kolejne kamienie. Ustalili najwyraźniej, które będą odpowiednie, bo wbili pnie drzew pod dwa z nich, podkładając potem mniejsze pod drewno.

- Łap koniec kija, chuderlaku. Ciągnij w dół, jak ci powiemy. Nie później, nie wcześniej!

Dietmar przymierzył się do zadania i spróbował poruszyć głaz. Ten ani drgnął.

- Nie bój się, człeczyno, pomożemy ci.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline