Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2020, 10:24   #159
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
- Jestem za aby jeszcze obejrzeć tamten korytarz nim otworzymy drzwi. Nie zachęcają te ostrzeżenia za bardzo. Wystarczy mi, że już raz na siebie sprowadziłem nieszczęście zbytnią ciekawością… Drugi raz chyba wolę być ostrożniejszy. - złodziej niosący oba klucze w plecaku patrzył w głąb wąskiego korytarza.
- To chodźmy. Prowadź. - zachęcił Kharricka Jace.
- Idę z wami - druid który odpuścił wyprawę między znane pułapki dzięki Laurze pozbierał się po wcirach jakie zebrał od golemów i znów był gotów służyć bystrym okiem.
- Myślicie że przyda wam się wspomaganie do wspinaczki? - Zapytała zza ich pleców Laura trzymając różdżkę pajęczej wspinaczki.
- A czemu nie słodziutka. - złodziej poczekał chwilę aż wiedźma użyje magii i ruszył przodem.

Wąski tunel kończył się sporą komnatą, rozdzieloną w środku przez niską kamienną ścianę. Po obu stronach pomieszczenia znajdowały się masywne kamienne sarkofagi, ozdobione bardzo realistycznymi płaskorzeźbami. Ta po lewej przedstawiała krzepkiego krasnoluda dzierżącego dwa skrzyżowane topory, zaś po prawej szczupłą kobietę o ostrych rysach, trzymającą długi łuk. Na ścianie obok każdego z sarkofagów znajdował się stalowy panel z opuszczoną dźwignią.

Rufus

Gdy tylko Rufus zbliżył się do komnaty, momentalnie zatrzymał się zaskoczony. Na sarkofagach siedziały dwie przezroczyste postacie, bliźniaczo podobne do tych przedstawionych na płaskorzeźbach. Wydawało się, jakby ze sobą rozmawiały, a dokładniej kobieta podśmiewywała się z krasnoluda. Ich usta poruszały się, jakby coś mówili, ale półork nie był w stanie usłyszeć nic poza cichym szeptem – może gdyby się skupił się na nich mocniej, albo podszedł bliżej?
 
Sindarin jest offline