Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2020, 15:22   #50
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Strzała Galdarana poszybowała w kierunku smoka, trafiła go w szyje i tak została. Najwyraźniej był starszy niż wyglądał. Z wiekiem grubość łusek rosła. Ale elfi zabójca smoków już ruszał biegiem. Smok zaryczał i kłapnął zębami. W miejscu gdzie był elf nie było już niczego. Dopiero po sekundzie pozostali się zorientowali, że Galdaran nie skończył w smoczym brzuchu. Biegł z mieczem w dłoni po grzbiecie na smoczy kark by stamtąd…

Potężne wyładowanie trafiło smoka w zadarty ogon z kolcem. Zwykły grom trafia i znika, to wyładowanie trwało i trwało czerpiąc moc z uwolnionej niedawno czystej energii magicznej. Topiło łuski i paliło ciało, by nagle zniknąć pozostawiając wypalony na siatkówkach powidok.

Znikł też Galdaran, teraz gramolił się z pyłu u stóp smoka. Widział pędzącego Hellborna, który coś krzyczał, ale łoskot błyskawicy solidnie elfa ogłuszył. Dopiero rosnący cień uprzytomnił mu o co chodziło diabłu. Rzucił się w bok w ostatniej chwili. Potężna stopa zmiażdżyła kamienne podłoże.

Hellborn gwałtownie skręcił upuszczając pod opadającą stopę garść kolczastych kulek. Wbiegł pod podbrzusze i już szykował się do drugiego rzutu, gdy jebany smok przykucnął. Szczupakiem poleciał do przodu, w ostatniej chwili. Łuski z podbrzusza zazgrzytały o kamienie podłoża. Diabeł przetoczył się i wyrżnął w skałę barkiem, aż zamrowiło go ramię.

Drow otoczony chmurą dymu pognał w kierunku smoka. Skorzystał z pomysłu Galdarana, tyle, że zamiast teleportacji wbiegł na skałą by z jej czubka wybić się i wylądować na spalonym błyskawicą grzbiecie. Pomagając sobie mieczem wspiął się po karku na smoczy łeb i uderzył z góry. Trafił idealnie w oko. Besta zaryczała i szarpnęła łbem. Mroczny elf wywinął kozła i grzmotnął o ziemię. Powietrze uszło mu z płuc.

Strzelec krasnoludzki podrzucił do ramienia strzelbę i wypalił. Niestety pocisk ześlizgnął się po łusce.

Rozeźlony smok zamachnął się ogonem. Trafił skałę, z której skakał drow rozbijając ją na setki kawałków, które pomknęły w kierunki Ithariela, Victori, Sadraxa i krasnoluda. Elfi mag nie dał rady odskoczyć. Kamienna skóra przyjęła na siebie główne uderzenie, ale odłamki były zbyt wielkie by złagodzić cios. Elf padł brocząc z rozbitej głowy.

Krasnolud padł za głaz, ale i tam dosięgły go odłamki. Plując krwią z rozwalonej wargi wyciągnął z sakwy szpiczasty pocisk długości palca.
- Zaraz inaczej pogadamy w rzyć kopana jaszczurko - mamrotał repetując flinte.

Victoria osłoniła własnym ciałem i tarczą Sadraxa, który tymczasem skupił się na czym innym, przywoływał setki, może i tysiące ofiar smoka. Czuł jak kłębią się tam spragnione zemsty, czy oszalałe z rozpaczy. Musiał tylko odpowiednio nimi pokierować, napoić esencją życia i przyoblec w rzeczywiste kształty. Karmił ich swoją magią, lecz musiał uważać, by nie wyssały go do cna.
- Czyń szybciej swoje gusła - Victoria dopingowała go do większego wysiłku.


Galdaran
Kostnica
2A/2O
smok 4/2 Kostnica
2A/2O
Obaj nie robią sobie krzywdy, ale błyskawica trafia też Gadarana i traci on 1 Chi.

Sadrax
Kostnica
1A/2O
1 z 8 sukcesów

Hellborn
Kostnica
1A/2O
smok 4/2 Kostnica
3A/2O

Smok rani hellborna za 1 chi

Ithariel
3/2 znpecowałem rozdział kości.
Kostnica
2A/1O
smok 4/2 Kostnica
4A/0O

Smok tarci 2 Chi, Ithariel traci 3 chi

Malaka
Kostnica
2A/1O
smok 4/2 Kostnica
3A/0O
skok traci 2 chi
malaka traci 2 chi

Krasnolud 2/1
Kostnica
1A/0O

Smok 4/2 Kostnica
3A/1O

krasnolud traci 2 chi

Victoria osłania Sadraxa

Galdaran chi 2
Sadrax chi 3
Helborn chi 2
Ithatiel chi 0 - to nie znaczy, że odpadłeś. Dopiero następne trafienie Cię znokautuje.
Malaka chi 1
Krasnolud chi 1
Victoria chi 3
Smok chi 1

 
Mike jest offline