Adamowi zupełnie skończyły się pomysły. Jedyne, co mu przyszło do głowy to ułożenie rąk dzieciaka w piąstki i pokazanie tym uparciuchom środkowego palca, ale po namyślę uznał, że to jednak zbyt dziecinne zachowanie nawet jak na niego.
Uśmiechnął się, gdy usłyszał o czekoladowym deszczu i wykonując ekwilibrystykę składającą z chwytania się za łóżko czołgania się po podłodze na czworaka. Doczłapał się do stolika na kółkach jedynie minimalnie urażając się przy tym w skręconą stopę.
Potem to już było łatwo przyklęknąć na takim pojeździe i dopchać się do okna. Chwycił jakieś puste naczynie plastikową tackę? A może to był opróżniony basen? Nieważne był we śnie, więc bakterie tak jak kalorie się nie liczyły!
Odwrócił się dupą do tej całej sytuacji wystawił głowę i ręce za okno, aby po chwili pałaszować darmowe lody podśpiewując internetowy klasyk z pełnymi ustami.
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=Lr5DWf5L42k[/MEDIA]
Gdzieś tam mignęło mu, że Patti coś tam mówi o głupotach i wybiega, ale zupełnie to olał, bo niby, co mógł zrobić? On już wyczerpał wszystkie pomysły, które miał... Witek bawi się w podduszenie, policjantka biegnie za jakimś sennym króliczkiem a on został tutaj i niby jak ma powstrzymać Angelę, jeżeli tamta postanowi spełnić swoją groźbę skoro czarnoskóra miała spluwę, krzyk, który mógłby ugotować mózg i zdrowe sprawne ciało? Na upartego mógłbym jej podciąć nogi może i by próbował gdyby miała strzelać do kogoś kto jest mu bliski ale niby czrmu miałby ryzykować kulkę dla kogoś obcego ?
Sosnowski już wcześniej powiedział, że ubicie dzieciaka nie było jego ulubionym rozwiązaniem, ale... Nie chciał na to patrzeć, więc wkładał ręką do ust kolejne porcje lodów podśpiewując kolejną piosenkę i ciesząc się chwilą.
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=2x2W12A8Qow[/MEDIA]