Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2020, 18:53   #45
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Po zostawieniu trupów Lauga chwile tylko spędziła na tyłach wraz z tropicielką. Kiedy miała pewność że nikt ich nie usłyszy zwróciła się z nurtującym ją pytanie.
- Hej ty serio znasz Gnolli? Czy tylko ściemniałaś im żeby ruszyli dupy? - Pytanie padło, zamiast słownej odpowiedzi tropicielka porostu spojrzała na drugą rudą i tylko się znacząco uśmiechnęła. Co mogło znaczyć zarówno “tak ściemniałam” jak i “tak śmiałam się pod nosem jak próbowali się z tymi zwierzętami dogadać w każdym języku jaki znali”. Lauga uśmiechnęła przyjmując swoją wersję odpowiedzi i wróciła na szpicę pochodu.

***

- To się tutaj nie stało…- Lauga stwierdziła. Nie rozpoznała tego miejsca, na pewno nie było to miejsce ich obozowiska. Lauga rozejrzała się po obozowisku, wydawało się znajome. Chociaż czy wszystkie obozowiska nie wydawały się trochę podobne? A chwile potem się wyjaśniło.
- To ….Był. Shin. Ostatnio widziałam go uciekającego w las. - Powiedziała żołnierka przyglądając się nodze w bucie. - No dobra to zostawia tylko kapłankę, ona również była żywa. Nie wydaje mi się że te rzeczy w namiocie były jej. Chociaż myślę że można uznać że też została przez coś zjedzona. - Lauga uznała przed sobą że nie ma co się dalej łudzić. Reszta nie żyła cała trójka. Kobieta usiadła na chwilę pod drzewem.Napiła się wody , zjadła kawałek chleba. Kiedy nadszedł czas wymarszu znowu była z przodu.
 
Obca jest offline