Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2020, 12:36   #231
Fenrir__
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko zamarł w pół skoku. Widział tuż za ninja swojego diabła. Stał tam w cieniu i szczerzył swoje białe zęby w ciemności. Franko mimo to opanował swój gniew i wyprostował się.

- Czasy kiedy dawałem się manipulować takim sukinkotom jak ty dawno minęły. Nasz przyjaciel zdawał sobie sprawy na jakie ryzyko się naraża przychodząc tutaj. Powinniśmy uszanować jego decyzję i rozerwać cie tutaj na kawałki. Kosztem jego życia. Jak sam słusznie stwierdziłeś nie lubimy zabijać, a musiałbym złamać tą zasadę jeśli byś choć ciut bardziej skrzywdził naszego kolegę. Proponuję więc spotkać się w pół drogi. Kid ściągnie dla ciebie tą ściankę, ale przez włochów przejdziesz sam. Gwarantuje ci, że damy ci czas na ucieczkę jak to mówią dobra wola za dobrą wolę... Na więcej nie zasługujesz...

Franko miał nadzieję, że jego przemowa choć na moment zdekoncentruje przeciwnika. Nie miał złudzeń, że Kitajec nie zrezygnuje z przewagi jaką daje mu zakładnik. Jednak nie zamierzał słuchać rozkazów figury kontrolowanej przez diabła! Jeśli tylko przeciwnik odsłoniłby się na moment Franko nie da mu szans na ucieczkę.
 
Fenrir__ jest offline