Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2020, 13:27   #54
shewa92
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację

Fechmistrz, mimo utraty tchu przetoczył się i szybko stanął na nogi. Chmura dymu, sięgnąła już boku poczwary i wydawało się, że żaden z "sojuszników" nie kwapił się by w nią wejść. Była to dobra informacja, bo pozwalała wykorzystać jej drugie zastosowanie, nie narażając się na gniew delikatnych powierzchniowców. Zadowolony, z kocich oczu, szybko cofnął niepotrzebne już zmiany w uszach i wypuścił drugą chmurę tak, by połączyła się z tą pierwszą. Sama w sobie nie była groźna, ale wchodziła w reakcję z poprzednią. Gazy, łącząc się, wyciągały wilgoć z powietrza i zaczęły skraplać się na smoczym boku. Odskoczył do tyłu, by uniknąć potencjalnych ataków bestii, skopiował gruczoły jadowe ognistej żmiji i plunął wąskim strumieniem jadu, zapalającego się pod wpływem kontaktu z powietrzem. Maź pokrywająca smoka, nie wybuchała, ale była ekstremalnie łatwopalna i cholernie ciężka do zgaszenia. Malaka'feain miał nadzieję, że smok nie zwróci się po tym w jego stronę. Nie był pewny ile jeszcze potężnych uderzeń będzie w stanie wytrzymać powłoka, którą pokrył się wcześniej.
2 kości w obronę


 
shewa92 jest offline