Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2020, 13:01   #80
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
13 Martius 816.M41, apartamenty Winter Corax

Seneszal nie miał innego wyjścia jak tylko wziąć słowa prezbitera za dobrą monetę. Nie tracąc ani chwili więcej oderwał spojrzenie od zwłoki Alecto Xan'Tai i pokonał dwoma susami przestrzeń dzielącą go od wejścia do sąsiedniego pomieszczenia. Dwaj noszący srebrzyste maski medyceusze wbili w niego przerażone spojrzenia, perfekcyjnym bezruchem swoich ciał przywodząc na myśl marmurowe rzeźby.

- Nakładam na ten podpokład całkowitą kwarantannę - oznajmił nie znoszącym sprzeciwu tonem Christo - Istnieje poważne ryzyko zaistnienia moralnej korupcji.

Obaj lekarze bezwiednie podnieśli na dźwięk tych słów dłonie, nakreślili nimi w powietrzu ochronne znaki.

- Dopóki nie wyjaśnimy do końca okoliczności tego incydentu, muszę nalegać na pełną kooperację. Proszę kontynuować oględziny zmarłych, rejestrować wszelkie informacje w szyfrowanych nośnikach danych. A także realizować wszelkie polecenia jego techminencji Ramireza. Czy się rozumiemy?

Medyceusze jednocześnie skinęli głowami demonstrując wolę pełnej współpracy i posłuszeństwa. Barca odwrócił się do nich plecami, błyskawicznie opuścił apartamenty Winter zamykając za sobą opancerzoną śluzę. Pilnujący wejścia żołnierze straży przybocznej wbili w niego ukryte pod przyłbicami hełmów oczy.

- Pełna kwarantanna! - rozkazał seneszal - Lady Kapitan jest kontuzjowana i jej stan nie pozwala na czasowe pełnienie funkcji. Zapewnienie jej absolutnego bezpieczeństwa spoczywa na waszych barkach. Jedyne osoby oprócz mnie, które mogą tutaj wchodzić i wychodzić to techminencja Ramirez, Mistrzyni Chóru, Nadsternik Garlik i arcymilitantka. Wszelkie pytania kierujecie do lady de Vries. W stosunku do personelu łamiącego te restrykcje mocie prawo użyć środków przymusu do terminacji włącznie.

Byli podkomendni Amelii byli zawodowcami w każdym calu. Przyjęli rozkazy seneszala bez śladu wahania, nie kwestionując ich nie nie zadając niepotrzebnych pytań, chociaż Christo teoretycznie nie był ich zwierzchnikiem. Seneszal wiedział, że wypełnią co do joty polecenia, zwłaszcza ze świadomością oddania ich pod bezpośrednią komendę de Vries, która ledwie dzień wcześniej została formalnie wyniesiona do wyższej rangi.

Kiedy drzwi szybkobieżnej windy zamknęły się za plecami Barcy odcinając go od wzroku i słuchu jakichkolwiek świadków, mężczyzna pozwolił sobie w końcu na zrzucenie kamiennej maski opanowania z twarzy. Dociskając czoło do zimnej metalowej ściany kabiny zamknął na chwilę oczy na przemian zaciskając i otwierając na nowo ręce.

Winda pokonała w kilkanaście minut dystans dzielący podpokład kapitański od pomieszczeń zaadoptowanych na pilnie strzeżony rodowy skarbiec. Bara wyprostował się na dźwięk dzwonka uprzedzającego o otwarciu drzwi, wygładził rękawy i przywołał na twarz maskę spokoju.

- Dalia, musimy polecieć do Port Wander - rzucił w słuchawkę modułu łączności, kiedy drzwi windy rozsunęły się z cichym sykiem - Pojawiły się komplikacje, których naturę wyjaśnię ci po drodze. Kanonierka już jest przygotowywana do startu. Zabierz ze sobą Gilbera i trzech innych. Spotkamy się w hangarze.


Ponieważ żaden okręt nie może efektywnie podróżować w Osnowie bez Nawigatora, seneszal podejmie się teraz desperackiej misji pozyskania nowego przedstawiciela Navis Nobilite. Kiedy tylko powróci z nim na pokład, startujemy w Immaterium. Paszcza czeka.


 
Ketharian jest offline