Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2020, 22:44   #55
Kesseg
 
Kesseg's Avatar
 
Reputacja: 1 Kesseg ma wspaniałą reputacjęKesseg ma wspaniałą reputacjęKesseg ma wspaniałą reputacjęKesseg ma wspaniałą reputacjęKesseg ma wspaniałą reputacjęKesseg ma wspaniałą reputacjęKesseg ma wspaniałą reputacjęKesseg ma wspaniałą reputacjęKesseg ma wspaniałą reputacjęKesseg ma wspaniałą reputacjęKesseg ma wspaniałą reputację
- Nie planowaliście chyba pojechać beze mnie? - zapytała Roxi wchodząc do klubu. - Zrezygnowałam z randki i przejażdżki motorówką, ale jeszcze mogę się cofnąć - stwierdziła zabierając do saszetki trochę drobnego sprzętu. Sprawdziła czy ma wszystkie kable, czy podsłuchu są całe, wzięła też zestaw krótkofalówek, ale to już nie mieściło się w saszetce na biodro. Podała odbiorniki najemnikom.
- Aureliusza znajdziemy prawdopodobnie w InterGlobal Films. Mój informator twierdzi, że jest tam ochroniarzem - powiedziała.

- Roksi, słońce, cieszę się, że jesteś. – powiedział Marlo uśmiechając się ciut za szeroko. Starał się zachowywać naturalnie, ale nie czuł się ‘normalnie’. Zmusił się, żeby pomyśleć.
- Ja, Roksi, Red, Blue, to w sumie cztery osoby. No chyba że usiądziesz mi na kolana, śliczna, to będziemy mogli zabrać jeszcze kogoś, na przykład Golda... – zamyślił się, coś miał jej powiedzieć... - Dziękuje za pomoc w znalezieniu Aureliusza jasnowłosa, naprawde to doceniam.

- Nie mi dziękuj, tylko Vincentowi, gdyby nie on, w ogóle by mnie tu nie było - powiedziała całkiem szczerze i zgodnie z prawdą. Tylko ze względu na Vincenta i obietnicę mu daną tu wróciła. Choć stawką było bezpieczeństwo kilku klanów. - Wiesz, ty to jak półtora osoby, ja jak pół, więc jak usiądziemy razem to będzie jak dwie osoby. Jakby nie patrzeć ciasno. Pomijając to że nie zniosę twojego zapachu. Mogę co najwyżej skorzystać z kolan któregoś z najemników, jeśli mnie jakiś zechce. Bez urazy, ale pachną lepiej i zajmują mniej miejsca - powiedział z rozbrajającą szczerością. - Bierzemy moje maleństwo? - zapytała patrząc na snajperkę w futerale na gitarę i po chwili namysłu sięgając po miecz.

- Tak jasne podziękuje Vincentowi. – powiedział Marlo z roztargnieniem.
- I może faktycznie nie ma się co gnieść, zwłaszcza że tu też jest kilka rzeczy do roboty. – Wstał przytrzymując się blatu. Powinien przed wyjazdem zabrać ze sobą krew na drogę. Przeniósł wzrok na Golda.
- Gold wiesz jak wygląda Królowa Cierni. To striptizerka więc na pewno są gdzieś jej zdjęcia. Jak nas nie będzie sprawdź te miejscówki co ci podałem może uda ci się na nią trafić albo na kogoś co ją widział. - powiedział ruszając po krew na drogę.

- Zdjęć szukaliśmy. Niewiele znaleźliśmy, a i na tych zawsze ukrywa twarz - powiedział Gold.
- Ale za to jakie ma nogi… - mruknął Black. - I ten kontrast czarnej, koronkowej bielizny z idealną bielą skóry. I do tego te długie, czerwone włosy. Mówię panu, to już nie była pornografia, tylko artystyczna erotyka. Dziewczyna ma styl. Szkoda tylko, że gustuje w BDSM - westchnął.

- Tak na pewno jest bardzo ładna. – powiedział Marlo bez cienia jakichkolwiek emocji w głosie. Spojrzał na Golda.
- Powiedz pracującym tam ludziom ze jestes ode mnie, jeśli Daria dalej szuka ze mna kontaktu to może sama się do ciebie zgłosi. Po prostu chce jej dać taką możliwość.

- A jeśli szuka jej ktoś inny, może cię od razu skasować, więc uważaj - powiedziała Roxi. - możesz też poszukać tego skąd pochodzi ta biżuteria… nie miałam czasu się tym zająć. - dodała przesyłając zdjęcia serwer. - Może to nieistotne ale może na coś nas naprowadzi - dodała.

- Da się zrobić, chociaż gdybyś o tym powiedziała wczoraj, szukałbym za dnia, byłoby łatwiej w powszechnie przyjętych godzinach pracy - westchnął teatralnie. - Dobra, to biorę White'a i ruszam w drogę.

- Zapomniałam… tyle było do zrobienia - powiedziała przepraszająco dziewczyna.
Marlo patrzył na zachowanie Gold troche zdziwiony. Był prawie pewien że kazał im szukać Darii. Prawie, bo właściwie niczego na dobra sprawe nie był pewien. W końcu poszedł po krew dochodząc do wniosku że im szybciej wejdzie do tego helikoptera tym szybciej będzie mógł zamknąć oczy i odpłynąć od tego wszystkiego na dłuższą chwilę bezpiecznego niebytu.

- No dobrze, to spotykamy się za dziesięć minut przy helikopterze - zakomenderował Red.
Blue potaknął, widocznie podekscytowany.
- Już nie mogę się doczekać, żeby usiąść za sterami tego cudeńka - mruknął pod nosem.

- Dziesięć minut… zdążyłabym trzy razy na randkę i z powrotem - burknęła pod nosem. Ona była gotowa praktycznie po powrocie do klubu… a mówią, że to kobiety się długo szykują.

Gold, Black i White wyjechali tymczasem swoim furgonem.

Kiedy Marlo i Roksi wspięli się na lądowisko, Blue siedział już na fotelu pilota i z szerokim uśmiechem przyglądał się instrumentom.
- Jest piękna - oświadczył.
Red przybiegł jako ostatni.
- Jestem! Możemy lecieć.
- To wskakujcie! - zawołał Blue. - Następny przystanek: studio InterGlobal Films na Prawn Island!
---
 
__________________
Voracity - eng cover (Overlord 3 season OP)
Kesseg jest offline