Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2020, 16:25   #410
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Alice
-Ok to jedziemy.
ruszyłyście dalej drogą Sugar Run, po chwili po lewej zauważyłyście unoszącą się stróżkę dymu, po chwili słychać było dźwięk piły, po kilkuset metrach Sam zjechała na pobocze i mogłyście obejrzeć budynek tartaku. Dym pochodził z komina w przybudówce obok głównego budynku skąd dochodził też dźwięk kilku silników pracujących na równych obrotach. Wyblakły napis obok bramy głosił "Perry Pallet Inc.".
-Kolejny przestój będzie. - Mruknęła Sam pokazując ze od strony rzeki odcinek torów był rozebrany żeby wykonać równą pochylnie do rzeki - Spływy flisackie Juanitą mruknęła -Zaciągamy języka przed wjazdem do miasta?
po chwili w Radio odezwał się głos Ellen
-Sahara jak tam u was?

Andrew
Bliższe przyjrzenie się mężczyźnie powiedziało Andrew że raczej za daleko nie pójdzie pociski weszły ukośnie w klatkę piersiową załatwiając płuca (sądząc po pieniącej się krwi z ust) na wszelki wypadek Andrew uwolnił go od dodatkowej broni krótkiej i noża. Dalsze przeszukanie pozwoliło znaleźć puszkę po kremie do rąk z grzechocącymi w środku tabletkami. Zanim Andrew skończył sprawdzać czy ranny ma jeszcze jakąś broń ranny przestał oddychać.
-Tyle z dowiedzenia się czegokolwiek od niego. Przekażemy informacje miastowym, pewnie i tak przyjadą tu ściągnąć ciężarówkę. - Ponuro odezwała się Ellen po czym podała Andrew jego karabinek. Andrew otworzył puszkę, tabletki, te w odróżnieniu od tych które znaleźliście przy poprzednim denacie wyglądały o wiele lepiej, miały niejednorodne czerwone zabarwienie i odciśnięty wzorek wyglądający jak płomień.

Zebraliście wszystko co było warte zabrania (w tym leżący pod ścianą szopy plecak) i ruszyliście do samochodów kiedy dochodziliście do Subaru usłyszeliście przeciągły jęk, broń błyskawicznie wróciła do rąk Ellen, Andrew i Roba ale okazało się ze to Dave nastawia bark kierowcy ciężarówki

Dave
Nastawienie barku z pomocą dwóch mężczyzn poszło w miarę gładko choć chwilę zajęło. Chyba największy problem sprawiało przekonania młodego chłopaka ze wiesz co robisz i że jest to konieczne. Ostatecznie kiedy skończyłeś i otarłeś pot z czoła zauważyłeś że grupa wypadowa wróciła i stoją nad tobą patrząc z dziwnymi minami

Subaru

wszystko wskazywało na to ze wasza robota tutaj była już zakończona i jedyne co pozostawało to pojechać dalej. Ellen wyciągnęła swoje radio
-Sahara jak tam u was?
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!

Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 16-03-2020 o 08:59.
Leminkainen jest offline