Krukov potrzebował kilku głębokich wdechów. Wyprostował się i ruszył jak gdyby nigdy nic w stronę lądowiska. Przejrzał informacje od kolegów i nagrał krótki komunikat:
Cytat:
- Mam nadzieję, że wdowa przylatuje po ciało. Spróbujemy podmienić transport, skoro z technikiem jest problem. Albo siedzi w kieszeni innego korpo, albo ma zatarg z Eterną. Najchętniej wszedłbym tam i spuścił mu wpierdol, ale chwilowo nie mogę wyłączyć kamer. |
Nie chciał dodawać, że przed chwilą penetrował sieć policyjną i najprawdopodobniej wszędzie dzwoni cichy alarm.
Poczekał aż AVka z VIPem wyląduje.
- Baza, przyślijcie transport po ciało. Nieoznaczony. Obsługa nie może mieć nigdzie na sobie logo korporacji. Póki co wszystko przebiega zgodnie z planem.
Taki meldunek musiał im wystarczyć. Nic nie przebiegało zgodnie z planem. Budujący przeszkody technik. Przylot wdowy. Zniknięcie C. Wszystko się sypało w zastraszającym tempie. Plany B i C poszły w łeb.
~Dobrze, że alfabet daje tyle możliwości~
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.
”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.