Gdy Gustav zorientował się co i jak, a towarzysze odsapnęli schował uzbrojenie i rzekł - Pomogę wlec tego drania, a Katja przypilnuje, żeby jego koledzy nas nie zaskoczyli. - Następnie podszedł do trupa i złapał go za pachę z gotowością ruszyć z powrotem do ludzi.