20-03-2020, 23:09
|
#253 |
| Nomada miał rację. Ściana była dziwna i nie pasowała do tego miejsca. Zupełnie nie podobna do innych ścian. Za to okazała się podobna do kobiet w życiu Rusłana. Najpierw się obmacywało, potem wsadzało w szparę, ale na koniec i tak zgrzytały, szurały i się odsuwały. Takie już było życie. Ale tym razem należało to uznać za sukces. ***
Wbrew pozorom, Rusłam znał się na literach. Zdecydowanie potrafił je odróżnić od nie-liter. - Patrzcie, litery! - pokazał palcem. I z szacunku dla umiejącego czytać Gnimnyra wstrzymał się z wsadzeniem sztyletu pod pokrywę sarkofagu by odsłonić skarby, o których wcześniej krasnolud mówił.
__________________ Ostatni
Proszę o odpis: Gob1in, Druidh, Gladin |
| |