Gustav z Katią odpoczęli chwilę poczym zaciągnęli truchło do głównej jaskini, gdzie już powoli zbierali się ludzie. Mężczyzna wysłany wcześniej, aby zawiadomić o zebraniu, musiał ostrzec co ze sobą przynieśli, to też paniki nie było.
Machavellian przy pomocy mężczyzn wydostał się na zewnątrz, przebrał i czym prędzej ruszył na spotkanie. Szlachcic musiał zadecydować co zrobić z maską ściągnięta z potwora.
Druga grupa poszukiwawcza czym prędzej zawiadomiła bohaterów o sukcesie, znaleźli drugiego pomagiera, a właściwie to jego bardzo poobijane ciało. Jeszcze dychał, ale nie chcieli go ruszać aby go nie zabić, więc leży tam gdzie go znaleźli, dwoje ludzi zostało z nim " w razie w".
***
Alonso również się przygotował, przebrał, przytroczył sprzęt i ruszył w górę strumienia. Musiał być bardzo uważny i iść powoli aby nie zrobić sobie krzywdy. Ciężko było określać upływ czasu i przebyty dystans. Niziołek mógł przyspieszyć kroku aby szybciej zbadać teren, lecz w takim układzie bardziej ryzykował, tym bardziej że szlak robił się coraz bardziej stromy - nie na tyle aby bardzo go zmęczyć, aczkolwiek upadek mógłby ukończyć kilka metrów niżej, co działało na wyobraźnie.
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |