Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2020, 19:55   #279
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Grimm wycofywał się jako ostatni. Zasłaniał rannych swoją tarczą, pomagał im wstawać i zachęcał do dalszego wysiłku.

- Jeszcze trochę. Damy radę. Kilka kroków i będzie lepiej. Wytrzymajmy.

Dalej nie było lepiej. Przed nimi rozpościerało się dno doliny. Wielu z jego towarzyszy było rannych. Podchwycił sugestię Sophie i zakrzyknął:

- Zbijmy się w ciasny krąg. Ranni i magik do środka. Zbrojni na zewnątrz i posuwamy się w kierunku lasu. Nie możemy tutaj chaotycznie się wycofywać, to ma być zbrojny odwrót. Nikogo nie zostawiamy!


Choć znużony zaczął śpiewać starą krasnoludzką pieśń, aby podnieść morale towarzyszy.

Do boju bracia moi, w szeregu stańmy razem.
Topór chwyćmy mocniej, wrogowi śmierć nieśmy szybką.
Patrzmy z czym walczyć nam przyszło.
Spójrzmy śmierci prosto w oczy.
Nie bójcie się bracia!
Śmierć dziś żniwo swe zbierze!

Hej, hej, topory wznieśmy do góry.
Hej, hej, wspomnijmy nasze rodzinne góry.
Hej, hej, wrogowi śmierć zadajmy.
Hej, hej, poległych braci pomścijmy.
 
kymil jest offline