Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2020, 22:01   #281
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Siedziba rodu Benesato, 1 lipca 2595

Strażnicy wymienili między sobą spojrzenia, kilku ponownie wzruszyło ramionami. Ostatni z oglądających strzelbę mężczyzn oddał ją z wyraźnym żalem w ręce Bartheza, oparł się plecami o pobliską ścianę i wyjął z kieszonki spodni grudkę czegoś, co zaczął bezceremonialnie żuć.

- Cudzoziemcu, musisz wiedzieć, że Lucatore to bardzo spokojna okolica - powiedział spoglądając na Alpejczyka - Wszak to dom Miecza Adriatyku, a wokół miłujący pokój ludzie. Ci z Bergamo może nas nie kochają, ale nie pamiętam, czy kiedykolwiek przelała się na granicy krew. Na dodatek Wilk przysłał swoją córkę, by ta wyszła za głowę rodu, więc to dobry znak. Na wschodzie mamy Santiago i inne wielkie miasta, gdzie w bród bitnych anabaptystów. Jeśli by na Adriatyku znowu wybuchła wojna, oni niechybnie zatrzymają jehammedan.

- A Altair, mąż światły i przezorny, zawarł na dodatek pakt z Helwetami - dodał inny ze strażników - Na szczycie klasztoru trzymają rakietnicę, w niej świetlne rakiety. Starczy z takiej strzelić nocą w niebo, a Alpejczycy od razu z pomocą przyjdą, przyślą swój korpus. Taki zawarli pakt z Neognostykiem.

- Na traktach tylko czasami złodzieje się trafią albo szajka przemytników - podjął wywód pierwszy mężczyzna - Stąd też nie mamy w zwyczaju strzec każdego zakątka miasta. Straż patroluje ulice, by nie dochodziło do burd, najczęściej po pijaku. Akweduktu nikt nigdy nie pilnował, bo i po co? Kto by chciał się do Lucatore wkradać cichaczem i skrycie? Prócz tego skurwiałego mordercy.

- Anabaptyści obwiniają nas za ten mord, bo nie potrafią ścierpieć osoby namiestnika. Brat Altaira zawsze pozostał jednym z nas, z rodu Benesato. Wszyscy jesteśmy jakoś ze sobą spokrewnieni. Ale Neognostyk, jakim by nie był wielkim człowiekiem, poszedł pod znak Krzyża i jemu się całkowicie oddał. Ci z klasztoru nie potrafią przyjąć do wiadomości, że Ennio może ożenić się z córką Białego Wilka, którego wdowa nienawidzi.

- Neva jest obłąkana - sarknął jeden z Purgaryjczyków - Obcinaczka uszu!

Cokolwiek znaczyły jego gniewne słowa, najpewniej wypowiadając je przekroczył jakąś umowną granicę, bo reszta mężczyzn natychmiast posłała mu ostrzegawcze spojrzenia.

- Będą musieli nauczyć się żyć ze świadomością, że to oni zostawili Altaira samego pod wieżami.

Helweta dziwił się otwartości strażników, którzy z ogromną swobodą wyjawiali sekrety obronności miasta. To, że byli w sojuszu z pobliskimi Kantonami nie dziwiło go, wszak dobrobyt ludźmi Ennio, a Anababtystami Nevy. Chciał bardzo poznać historię, jak do małżonki Altaira przylgnęła nazwa obcinaczki uszu, ale wnisokował, że łatwo tego nie wyciągnie od strażników. W końcu wyglądali jakby gryźli się w język po tym stwierdzeniu. Zapytał więc zdziwiony tak jakby wyglądało to na instykntowną reakcję, jakby bardziej samo wyrwało mu się ust i nie miało żadnego znaczenia:

- Obcinaczka uszu?


CiÄ…g dalszy konwersacji...


 
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem