Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2020, 16:11   #288
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Siedziba rodu Benesato, 1 lipca 2595

Słuchając uprzejmych, otwartych odpowiedzi namiestnika na pytania Abdela, Leon Thibaut dumał czy to zawczasu przygotowane odpowiedzi, czy czar kuzyna uspasabiał do niego tak przychylnie. Nie uszło uwagi wynalazcy, że pogrzeb jednak odbył się w nocy, co szlachcic podejrzewał, a na co wcześniej pytany Ennio, nieco pokrętnie nie odpowiedział. Rozważał Leon czy to wzmianka o szalonym Scirocco chwilowo zmieniała przychylne nastawienie namiestnika.

Obserwował z uwagą uwodzicielskie pieszczoty, którymi Abdel nakarmił sygnet, gdyby jakaś zatruta igła zraniła jego opuszek, gotów skoczyć wysysać jad. Z nerwów schrupał kolejną marchewkę i popił winem. Ale słysząc ostatnią odpowiedź namiestnika, zauważył że nie tylko jemu tłumaczenie owego stało się mętne, przez ułamek sekundy odczytał zmieszanie w twarzy kuzynki. Znając jej grymasy od lat potrafił je odczytać.

- Wyjątkowo cierpliwym musiał ów zbrodzień być, by takiej chwili wyczekać i czas miał przygotować się jak szybko zniknąć, pewnikiem uszedł w góry, tropiciele za nim poszli. Czy jakieś ślady znaleźli? - na moment wtrącił się Leon.

...

- Czy Mistrz Abacus sam przyrządzał eliksiry dla Twego Brata, czy ma uczniów, którzy się tym zajmują?
 
Nanatar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem