Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2020, 11:47   #88
Ombrose
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Jerzy przedstawił się elegancko i pokazał legitymację. Następnie wszedł do środka i usiadł na krześle. Wyjął notesik. Postanowił, że wszystkie swoje pytania będzie zapisywał w trakcie rozmowy. To pomoże mu lepiej zrelacjonować odpowiedzi grupie. Pod koniec rozmowy kartka została zapisana w ten sposób:

Cytat:
Napisał Jerzy
1. Czy mam przyjemność rozmawiać z panem Wincentem Darskim?
2. Czy mógłbym zapalić fajkę? To okropny nałóg.
3. Mógłby pan raz jeszcze zrelacjonować wydarzenia związane z zaginięciem bliźniąt?
4. Czy wie pan może, czy doszło do zaginięcia innych dzieci lub doroslych?
5. Czy widuje pan jakichś ludzi wokół dawnego Klubu Grota lub też w samym klubie?
6. Czy przez te trzy lata od zaginięcia bliźniąt było tu cicho i spokojnie, a może zauważył pan coś niepokojącego?
7. Nasi świadkowie wspominają o pewnych zdarzeniach, które przynajmniej na pierwszy rzut oka mogą wydawać się nie z tego świata. Czy pan również widział lub widuje coś nie dającego się wytłumaczyć w łatwy sposób?
8. Czy widuje pan w okolicy podejrzane psy albo wilki?
9. Czy słyszy pan regularnie bądź też nie odgłosy lub widzi światła dobiegające z Klubu Grota?
10. Czy zdarza się, żeby ludzie przyjeżdzali samochodami na parking Klubu Grota, a jeśli tak, to jak często?
Jerzy ucieszył się, kiedy pojawił się Chudy. Był sam na obcym terenie i nie przywykł do tego. A co, jeśli Darski był kultystą i prowadząc rozmowę sam na sam Barnaba był w wielkim niebezpieczeństwie? Nic na to nie wskazywało, ale mogłoby tak być.
- Miło, że o mnie pamiętałeś - Jerzy skinął głową Chudemu, przyjmując od niego plecak.
Następnie pożegnał się z Darskim i wrócił do grupy.

W pierwszej kolejności podzielił się z nimi ważnymi informacjami, które przekazał mu Darski. O tych nieważnych również wspomniał.
- Pamiętajcie, żeby mieć włączone kamery, które dał nam szef - rzekł. - Bez nich nie będzie żadnego dowodu, że byliśmy w tej stęchłej dziurze, a nie na przykład w barze.
"Wolałbym być w barze", pomyślał.

Następnie miało miejsce przedziwne zjawisko. A w sumie dwa. Pierwsze dotyczyło światła latarki. Coś zaginało czasoprzestrzeń... aż tutaj! Brama była blisko!
Drugim przedziwnym zjawiskiem było piękno kobiety, która wynurzyła się z przejścia. Te czarne loki zebrane w kok, ta biała, nieskazitelna cera... Wspaniała, kusząca sylwetka prezentowała się świetnie nawet w sportowych ubraniach. Serce Jerzego zaczęło bić szybciej, a na jego policzkach wykwitły lekkie rumieńce.
- Tożto Marysieńka! - krzyknął na widok Loli.
Minęła chwila, zanim przypomniał sobie, że jego żona nie żyła... no i ta dama przed jego oczami miała co najmniej trzydzieści lat mniej. A jednak była tak podobna... Jerzy oderwał wzrok od piękności i przypomniał sobie, że musi skoncentrować się na zadaniu.
A jednak zerknął na nią raz jeszcze.
 

Ostatnio edytowane przez Ombrose : 26-03-2020 o 16:50. Powód: brak formatowania
Ombrose jest offline