Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2020, 20:48   #47
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację

Żar, ogniste strumienie adrenaliny, zstąpiły na Lenego siłą gniewnego cheruba. Trudno było nie okazać emocji, choć wytrzymał oddech i pozę, któryś mięsień musiał drgnąć, źrenice rozszerzyć. Sekundy dane przez Adama, złożył kuferek, odstawił. Spokojnie wstał. Holo umowy rozmyło się z efektem podmuchu wiatru, zastąpił je piktogram no trespassing, wykwitły przed oczyma cienia2.

Miał się już odezwać, ale Kenzo wydał polecenia. Technik nie spodziewał się takiego obrotu sprawy.

- Przekonała mnie pani, nic tu po nas. Nie będziemy państwa dłużej zatrzymywać. - zaczął spokojnie kupując jeszcze kolejne trzy sekundy, wypełnionych mdło kwaśnym zapachem agresji, wciąż niosącym echo na filtry nosowe. Pomyślał, że mając wybór wolałby obezwładniać ochraniarzy od tyłu.


Skoro sprawy stanęły na ostrzu, Leny gotowy na jajeczku uruchamiać maskujące holo, wolałby to zrobić, kiedy nie będzie w centrum uwagi, żeby nie zdradzać zbyt wcześnie atutu.

Wszystko zależy czy karki się odwrócą i pójdą po powłokę, czy napierają. Do kostnicy powinny być schody w razie awarii, i ze dwie śluzy na dole, oraz jakaś winda. W razie konfrontacji Schmitt użyje pałki, z paralizatorem.
ED: Chyba, że chłop zbliży się w zasięg ukrytego stawonoga, wtedy robot ukłuje i ucieknie.

 

Ostatnio edytowane przez Nanatar : 26-03-2020 o 20:53.
Nanatar jest offline