- no co za zrąbany czub zaparkował ta furgonetką pod bramę? - ryknęła tak półgłosem do siebie ale pewno Lola ją usłyszała- no nic chodźmy najpierw tam - wskazała palcem miejsce za murkiem.
- w ogóle jak Ci się układa ze Staszkiem? - zapytała Loli, chcąc rozluźnić już napiętą, jak baranie jaja, atmosferę.
Otworzyła drzwi bardzo ostrożnie, bo przypuszczała że będą skrzypiec, a dodatkowe ćwieki nie były im potrzebne, już za dużo dziwnych wydarzeń było, a dodatkowe atrakcje byłyby nie wskazane.
Rozejrzała się ostrożnie najpierw bez latarki, następie poświeciła, cały czas trzymając bron w gotowości.
- jeśli cokolwiek się wydarzy, masz mnie posłuchać, jeśli każe ci spieprzać to ty się nie zastanawiasz i nie wahasz tylko spieprzasz!!! Rozumiemy się? - zanim weszły do pomieszczenia Natalia odwróciła się do Loli i po wypowiedzi czekała na to, że przytaknie ale tak szczerze. - mam nadzieje, że znajdziemy twojego faceta ale musisz mi obiecać ze nie zrobisz głupoty. |