Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2020, 16:56   #56
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Lauga doskoczyła do mostrualnej pijawki, po czym prawie całkowicie rozpołowiła ją jednym mocnym cięciem swoim wielkim mieczem… robal jeszcze chyba żył, i wił się jak oszalały, to były jednak zdecydowanie resztki jego plugawego żywota. Lauga stąpnąła ciężkim butem po pijawce rozdeptując ją.

Villem jednym szybkim, precyzyjnym cięciem miecza, odrąbał część potworka, która powinna być jego głową(był krytyk!), po czym i pospieszył z pomocą Carys, której jedna z tych cholernych pijawek już wgryzła się w nogę. Tym razem mocne pchnięcie, i pijawa uczepiona nogi Czarodziejki została poważnie ranna… reszty zaś dokończyła sama Carys, traktując natręta “Błyskawicą”, i zwęglone truchło upadło tuż przy niej.

Olgrim ruszył do boju, przechodząc niebezpiecznie blisko jednej z pijawek, która go zaatakowała - na szczęście jednak niecelnie - po czym Krasnolud sam wyprowadził cios. Co prawda celny, jednak nie wystarczająco mocny, by zabić pijawę, nawet i z ognistą mocą oręża…

Daveth rzucił zaklęcie na swój kostur, a pijawa rzuciła się na Davetha, na szczęście kłapnęła niecelnie. Laura za to skoczyła na pijawę, rozszarpując ją pazurami obu łap na strzępy.

- Zabierzcie to ze mnie!! - Krzyknęła Bardka, po czym zaczęła w sporej panice wbijać sztylet w cielsko uczepionej jej pijawy… a ta nie puszczała. Nawet i po ciosie sejmitarem Caistyny, spieszącej jej z pomocą.

~

Jedna z pijaw “samopas” między całą drużyną, obrała sobie za cel Laugę, podpełzła, kłapnęła paszczą, Wojowniczka jednak się zręcznie odsunęła.

Ranny przeciwnik Olgrima przystąpił do kontry, i tym razem i Krasnolud został ugryziony w nogę, a draństwo jak złapało, puścić nie chciało!

Amaranthe zaczęła nagle krzyczeć i szlochać na przemian. Uczepiona jej ciała pijawka zaczęła się z kolei… powiększać!
- To mi wysysa krew!! Pomocy!!! - Wrzeszczała Bardka.

Pijawa blisko Czarodziejki w końcu i do niej podpełzła, po czym zaatakowała… niecelnie.
 
Obca jest offline