Johann powoli otworzył oczy i zobaczył przyglądającego się mu krasnoluda. Cały był w jakiejś ohydnej mazi, a obok niego leżeli jacyś dwaj ludzie i niziołek, zdawali się być nie mniej zdezorientowani niż on. Ale co ja tu robię? - pomyślał Johann. Wtedy sobie przypomniał. Wyrzucili go z miasta tak jak kilkadziesiąt innych osób, wszedł w las i wtedy coś złapało go za kostkę, wywróciło i... i to właściwie wszystko co pamiętał. Musiałem uderzyć głową o korzeń lub kamień i straciłem przytomność.- uznał po czym sprawdził głowę, rzeczywiście miał guza tuż nad lewym uchem. Ale nadal nie wiedział co tu robi ani jak się tu znalazł. A ty to kto? I w ogóle to co ja tu robię?- zapytał krasnoluda. |